Wybrałem numer do Doniy. Ona od ósmej rano była w pracy, więc wiedziałem że odbierze.
- Hallo ?
Mój głos załamał się, słysząc głos siostry nie potrafiłem się odezwać.
- Hallo ? Jesteś ?
- T-Tak
- Zayn ?
Mówiłem tak chicho jakbym bał lub wstydził się tego że do niej dzwonie.
- Mhm... - mruknąłem.
- Czemu się nie odzywałeś ? Czemu mówisz tak cicho ? Gdzie jesteś ?
Masa pytań zasypała mnie, w tamtej chwili postanowiłem że to nie sprawa na telefon.
- Mogę pojechać do twojej roboty ?
- Jasne, coś się stało ?
Rozłączyłem się nie odpowiadając. Wziąłem ze stołu klucze, włożyłem płaszcz i buty, chcąc szybko być na miejscu wybiegłem z domu. Chciałem zamówić taksówkę ,ale darowałem sobie. Zacząłem biec, biec jak najszybciej potrafiłem. Jakbym biegł do szczęścia. Biegłem bardzo długo,byłem za bardzo zmęczony żeby dobiec do celu. Zamówiłem nieszczęsną taksówkę która przyjechała po 5 minutach. Rozsiadłem się w środku i przysnąłem.Już po godzinie byłem na miejscu. Wywnioskowałem to po stukaniu mnie w ramie kierowcy. Dałem mu pieniądze i wysiadłem z samochodu patrząc na olbrzymi budynek. Wjechałem na czternaste piętro i zapukałem trzy razy jak to miałem w zwyczaju. Otworzyła mi moja siostra której od razu rzuciłem się na szyję. Po paru minutach usiedliśmy przy jej miejscu pracy. Podała mi czerwony kubek z kawą i usiadła na przeciwko.
- Perrie jest w ciąży.
Powiedziałem bez żadnych emocji przykładając naczynko do ust. Dziewczyna wstała gwałtownie patrząc na mnie z niedowierzaniem.
- Żartujesz sobie ?
Krzyknęła a ja pokręciłam przecząco głową. Usiadła na fotelu i wzrokiem zaczęła błądzić po pokoju.
- Ręce mi do Ciebie opadają Zayn.
Patrzyła na mnie z taką troską i zakłopotaniem jednocześnie.
- To nie było planowane....
Patrzyłem w napój jakby w tamtym momencie ona była bardziej interesująca niż Doniy'a.
- Zostawiłeś Niall'a ?
- Nie
- Będziesz opiekować się dzieckiem ?
- Tak
- Zayn co ty wyprawiasz ?!
Krzyknęła a ja spuściłem głowę. Nagle poczułem jej dłoń na mojej dłoni.
- Opowiedz mi wszystko...
poprosiła a ja westchnąłem głośno.
- Na dziś zaprosiłem chłopaków do domu Niall'era tam powiem im o ciąży. Będę chciał wyjaśnić Niall'erowi wszystko...Chce być szczery chociaż raz w życiu...Przeproszę wszystkich i zrobię coś czego nikt nigdy nie będzie się po mnie spodziewał...
Czekała niecierpliwa a jej brwi marszczyły się.
- Odejdę z One Direction i zacznę wychowywać to dziecko razem z Perrie...
______________________________________________________________
WIEM że jest za krótki ,ale nie chciałam żebyście czekali na niego..... przperaszam ,ale męczyłam się z nim bo mam jeszcze 3 inne blogi. Następny będzie dlugi ! A nie jak ten....Napiszcie mi co o tym sądzicie. :)x
Kocham was ,ale rozdział pojawi się jakoś na początku lutego. Miejmy nadzieję że wcześniej. oxox
Brawo Zayn, męska decyzja.
OdpowiedzUsuńBoję się tylko o Nialla, jak on na to zareaguje?
Kurwa,kurwa,kurwa TYLKO NIE TO.
OdpowiedzUsuńMalik pedale, można to wszystko pogodzić...jakoś!
Jezu Chryste, Sylwio, jak mogłaś?! xD Ja się załamię ;-;
Emila
Zgodzę się z Emilią "TYLKO NIE TO" .! xD
OdpowiedzUsuńzayn,jestes mistrzem...
OdpowiedzUsuńjapierdole, chyba sobie żartujesz?
nie wierzę....hahahahahahahahaha.
jeżeli tylko to zrobisz to sie chyba załamie...
hahahaha,nie nie zrobisz tego..
błagam, syliwa niech on tego nie robi...:x
Hej, Twojego bloga dostałam ^^ A już tyle tych blogów dostałam, żeby wejść, ze nawet nie pamiętam skąd mam Twój. Ale miałam wejść, więc jestem ;3 Mimo, że miłośniczką 1D nie jestem, lubię czytać takie blogi. Po przeczytaniu stwierdziłam, że będę zaglądać tutaj częściej. Powodzenia w pisaniu ;3
OdpowiedzUsuńniech on bd z niallem no !
OdpowiedzUsuńwow boże, mistrzowsko piszesz *_* kocham :) no niee mogę, kocham to opowiadanie <33 dodaj szybciutko baardzo długi rozdział ;P czekamy!!! :D
OdpowiedzUsuń