środa, 16 stycznia 2013

Rozdział 25

Chociaż na ulicach było co raz więcej ludzi ja czułem się tak samo samotny. Im więcej osób widziałem. Im więcej twarzy tym więcej strachu było w moich oczach. Wyciągnąłem telefon z kieszeni moich czarnych rurek i spojrzałem na zegarek i zobaczyłem godzinę 8:01
Westchnąłem głośno i zacząłem błądzić po ulicach Londynu. W tych miejscach jeszcze mnie nie było. Ciemne zaułki. Bardziej nie znana część Londynu. Dzieciaki szły do szkoły... faktycznie dziś poniedziałek.Postanowiłem zadzwonić do chłopaków i umówić się z nimi w domu u Niall'a żeby wszystko wyjaśnić !
Raz na zawsze... Drżącą dłonią wybrałem numer do Liam'a.
- Hallo ?
Usłyszałem zaspany głos chłopaka, kurwa faktycznie wszyscy będą spali.....
- Em... Li... wpadnij dziś z chłopakami na 16 do Niallera... muszę wam coś oznajmić.
- Dzisiaj... ,ale dzisiaj umówiłem się z Danielle i....
- To ważne.
Mój głos zadrżał.
- Jak ważne to ważne, później zadzwonię do chłopców... pa.
Rozłączyłem się bez przegnania.Postanowiłem pojechać do domu Perrie i wszystko jej opowiedzieć... tylko od czego zacząć .?
"Hej Perrie. Kocham Cię, ale też kocham Niallera ,ale będę z tobą dla dobra dziecka." ? To śmieszne... wyjąłem paczkę papierosów,gdy zobaczyłem że został ostatni westchnąłem głośno i wyjąłem go z paczki. Opakowanie po małym aniołku wyrzuciłem go śmietnika który właśnie miałem. Pogrzebałem chwile w kieszeniach płaszcza i spodni. Nie znalazłem w nich zapalniczki. Rozejrzałem się dokoła i widząc jakąś pare gdzie chłopak dumnie wypuszczał dym tytoniu z ust. Podszedłem szybkim krokiem.
- Ej macie może podpalić mi fajka ?
Spojrzałem na parę z miną kota ze shreka. Dziewczyna spojrzała się na mnie i jej oczy jakby się powiększyły.
-Z-Z-Zayn ?
- Taaaaaak ?
Przeciągnąłem zabawie słowo i w czasie kiedy chłopak podał mi czerwoną zapalniczkę. Dziewczyna poprosiła zdjęcie. "Boże znów" jęknąłem podpalając papierosa. Ustawiłem się do zdjęcia uśmiechnąłem ładnie. I po chwili dziewczyna zachwycała się wspólnym zdjęciem.
- Pójdę już bo się śpieszę. Dzięki za ogień.
Uśmiechnąłem się i odwróciłem na pięcie. Przyjemne uczucie drapania i lekkiego palenia wróciło... mmm...
stęskniłem za tym. Nie paliłem pare godzin.
Dotarłem na miejsce. Zadzwoniłem do drzwi trzy razy. A że było rano pewnie Perrie jeszcze spała. Jej współlokatorka była u swojego chłopaka. Więc Pezz była sama.
Usłyszałem przekręcenie zamka i zobaczyłem tę uroczą osóbkę. Tylko była inna...miała śliczne fioletowe włoski !
- Zayn ? Co ty tu robisz po ósmej ?
- Mam iść?
Odwróciłem się a ona pociągnęła mnie za rekę i wciągnęła do środka.
- Jak już jesteś to chodź.
 Usiadłem na kanapie a ona położyła się oparła swoją głowę o moje kolana. Zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim. O Niall'u o Little Mix... o One Direction.
Perrie doszła do wniosku że odejdzie z Little Mix na razie. Nie chciała narażać się na cokolwiek...Dostałem sms'a od Horan'a: "Gdzie jesteś ? x". Nie odpisałem. Wręcz przeciwnie wyłączyłem telefon.
Gdy Perrie obróciła się na plecy ja podwinąłem jej bluzkę i lekko dotknąłem jej płaskiego brzuszka.
- Tam jest moja córka....
mruknąłem.
- Albo syn
wtrąciła dziewczyna a ja skarciłem ją wzrokiem.
- Nie ? Czuję że to dziewczynka.
Uśmiechnąłem się a ona zrobiła to samo.
- Będziesz z Niallem ?
Spojrzała na mnie z nadzieją a ja pokiwałem przecząco.
- Muszę być odpowiedzialny skarbie..kocham was oboje,ale to dziecko.... to moje dziecko.
Pocałowała mnie w policzek mówiąc że jestem odpowiedzialny. Stwierdziła że idzie się położyć ja jeszcze chwile posiedziałem. Chciałem zadzwonić do mojej starszej siostry... ona by mi pomogła...
_____________________________________________________
EJ SŁUCHAJCIE
ja się czuje nie docenienia !;c
Czuje że nie podoba wam się blog....Tak się nastarałam nad tamtym rozdziałem i taki chuj....3 kom były...
Chce mieć tu 16 kom ! :c xx

17 komentarzy:

  1. Piszesz świetnie! Aż miło się czyta.... Oby tak dalej =*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow nie sądziłam że Zayn rzuci Nialla dla Pezz :P robi się ciekawie xD Mam nadzieje że szybko dodasz kolejny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. łeee niech Ziall sie nie rozpada ;((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Maliku ;-;
    Ech...no więc tego, robisz kurde jakieś zwroty akcji!xd Nie lubię, nie wiedzieć, albo nie mieć racji gdy czytam...ale muszę przyznać, że dzięki temu chce mi się czytać! Więc, proszę Cię, o dłuższe i takie...bardziej zagadkowe rozdziały XD
    E

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu jaki z niego odpowiedzialny tatuś :D
    Proszę o następny ciekawa jestem rozmowy Zayna z chłopakami :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz. Nie przejmuj się że nie komentują Pisz dalej :D
    Świetny blog :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Awwww <3. Świetny tak jak wszystkie <3 Masz talent dziewczyno!!! Pisz następny, proooooszę :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie chcę Zayna z Perrie :c On kurde ma być z Niallem noo.. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!111
    Nie!
    Nie!
    Nie!
    Nie!
    Nie!
    No!
    Nein!
    Non!
    Ne!
    On nie może być z nią :<
    To nie Fair!
    To była taaaaka piękna miłość! Poprawka! To JEST piękna miłość :c
    Nie niszcz... :c
    Śliczny rozdział jak zwykle ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny rozdział, ale no weź!
    Zayn ma być z Niallem. Nie niszcz ich miłości. XD
    Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały!
    Ale tak wogóle to naprawdę masz okropny talent.
    Podziwiam Cię. <3

    Zapraszam ~ http://little-thing-maja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. proszę.. dodaj następny rozdział ... i błagam nie rób mi tego ... :((.. no .. nie .. nie rozłączaj ich ..

    OdpowiedzUsuń
  13. Zayn Ma Być Z Niallem!!!!!!A Nie Z A Nie Z Pezz :<

    OdpowiedzUsuń
  14. Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww zAYN mA bYĆ Z nIALLEM !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. mA BYĆ zIALL A NIE zERRIE !!!


    OdpowiedzUsuń
  16. <3<3<3 Ma być !!!!Ziall

    OdpowiedzUsuń
  17. Malik!- powiem Ci tylko jedno, jesteś w kropce. Co nie zrobisz to i tak kogoś skrzywdzisz! Mam tylko nadzieję, że nie będzie to Niall.
    Życzę weny i czekam na next!

    OdpowiedzUsuń