Chociaż na ulicach było co raz więcej ludzi ja czułem się tak samo samotny. Im więcej osób widziałem. Im więcej twarzy tym więcej strachu było w moich oczach. Wyciągnąłem telefon z kieszeni moich czarnych rurek i spojrzałem na zegarek i zobaczyłem godzinę 8:01
Westchnąłem głośno i zacząłem błądzić po ulicach Londynu. W tych miejscach jeszcze mnie nie było. Ciemne zaułki. Bardziej nie znana część Londynu. Dzieciaki szły do szkoły... faktycznie dziś poniedziałek.Postanowiłem zadzwonić do chłopaków i umówić się z nimi w domu u Niall'a żeby wszystko wyjaśnić !
Raz na zawsze... Drżącą dłonią wybrałem numer do Liam'a.
- Hallo ?
Usłyszałem zaspany głos chłopaka, kurwa faktycznie wszyscy będą spali.....
- Em... Li... wpadnij dziś z chłopakami na 16 do Niallera... muszę wam coś oznajmić.
- Dzisiaj... ,ale dzisiaj umówiłem się z Danielle i....
- To ważne.
Mój głos zadrżał.
- Jak ważne to ważne, później zadzwonię do chłopców... pa.
Rozłączyłem się bez przegnania.Postanowiłem pojechać do domu Perrie i wszystko jej opowiedzieć... tylko od czego zacząć .?
"Hej Perrie. Kocham Cię, ale też kocham Niallera ,ale będę z tobą dla dobra dziecka." ? To śmieszne... wyjąłem paczkę papierosów,gdy zobaczyłem że został ostatni westchnąłem głośno i wyjąłem go z paczki. Opakowanie po małym aniołku wyrzuciłem go śmietnika który właśnie miałem. Pogrzebałem chwile w kieszeniach płaszcza i spodni. Nie znalazłem w nich zapalniczki. Rozejrzałem się dokoła i widząc jakąś pare gdzie chłopak dumnie wypuszczał dym tytoniu z ust. Podszedłem szybkim krokiem.
- Ej macie może podpalić mi fajka ?
Spojrzałem na parę z miną kota ze shreka. Dziewczyna spojrzała się na mnie i jej oczy jakby się powiększyły.
-Z-Z-Zayn ?
- Taaaaaak ?
Przeciągnąłem zabawie słowo i w czasie kiedy chłopak podał mi czerwoną zapalniczkę. Dziewczyna poprosiła zdjęcie. "Boże znów" jęknąłem podpalając papierosa. Ustawiłem się do zdjęcia uśmiechnąłem ładnie. I po chwili dziewczyna zachwycała się wspólnym zdjęciem.
- Pójdę już bo się śpieszę. Dzięki za ogień.
Uśmiechnąłem się i odwróciłem na pięcie. Przyjemne uczucie drapania i lekkiego palenia wróciło... mmm...
stęskniłem za tym. Nie paliłem pare godzin.
Dotarłem na miejsce. Zadzwoniłem do drzwi trzy razy. A że było rano pewnie Perrie jeszcze spała. Jej współlokatorka była u swojego chłopaka. Więc Pezz była sama.
Usłyszałem przekręcenie zamka i zobaczyłem tę uroczą osóbkę. Tylko była inna...miała śliczne fioletowe włoski !
- Zayn ? Co ty tu robisz po ósmej ?
- Mam iść?
Odwróciłem się a ona pociągnęła mnie za rekę i wciągnęła do środka.
- Jak już jesteś to chodź.
Usiadłem na kanapie a ona położyła się oparła swoją głowę o moje kolana. Zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim. O Niall'u o Little Mix... o One Direction.
Perrie doszła do wniosku że odejdzie z Little Mix na razie. Nie chciała narażać się na cokolwiek...Dostałem sms'a od Horan'a: "Gdzie jesteś ? x". Nie odpisałem. Wręcz przeciwnie wyłączyłem telefon.
Gdy Perrie obróciła się na plecy ja podwinąłem jej bluzkę i lekko dotknąłem jej płaskiego brzuszka.
- Tam jest moja córka....
mruknąłem.
- Albo syn
wtrąciła dziewczyna a ja skarciłem ją wzrokiem.
- Nie ? Czuję że to dziewczynka.
Uśmiechnąłem się a ona zrobiła to samo.
- Będziesz z Niallem ?
Spojrzała na mnie z nadzieją a ja pokiwałem przecząco.
- Muszę być odpowiedzialny skarbie..kocham was oboje,ale to dziecko.... to moje dziecko.
Pocałowała mnie w policzek mówiąc że jestem odpowiedzialny. Stwierdziła że idzie się położyć ja jeszcze chwile posiedziałem. Chciałem zadzwonić do mojej starszej siostry... ona by mi pomogła...
_____________________________________________________
EJ SŁUCHAJCIE
ja się czuje nie docenienia !;c
Czuje że nie podoba wam się blog....Tak się nastarałam nad tamtym rozdziałem i taki chuj....3 kom były...
Chce mieć tu 16 kom ! :c xx
Piszesz świetnie! Aż miło się czyta.... Oby tak dalej =*
OdpowiedzUsuńWow nie sądziłam że Zayn rzuci Nialla dla Pezz :P robi się ciekawie xD Mam nadzieje że szybko dodasz kolejny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńłeee niech Ziall sie nie rozpada ;((((
OdpowiedzUsuńMaliku ;-;
OdpowiedzUsuńEch...no więc tego, robisz kurde jakieś zwroty akcji!xd Nie lubię, nie wiedzieć, albo nie mieć racji gdy czytam...ale muszę przyznać, że dzięki temu chce mi się czytać! Więc, proszę Cię, o dłuższe i takie...bardziej zagadkowe rozdziały XD
E
Uuu jaki z niego odpowiedzialny tatuś :D
OdpowiedzUsuńProszę o następny ciekawa jestem rozmowy Zayna z chłopakami :D
Świetnie piszesz. Nie przejmuj się że nie komentują Pisz dalej :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :D
Awwww <3. Świetny tak jak wszystkie <3 Masz talent dziewczyno!!! Pisz następny, proooooszę :3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa nie chcę Zayna z Perrie :c On kurde ma być z Niallem noo.. :(
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!111
OdpowiedzUsuńNie!
Nie!
Nie!
Nie!
Nie!
No!
Nein!
Non!
Ne!
On nie może być z nią :<
To nie Fair!
To była taaaaka piękna miłość! Poprawka! To JEST piękna miłość :c
Nie niszcz... :c
Śliczny rozdział jak zwykle ♥
Świetny rozdział, ale no weź!
OdpowiedzUsuńZayn ma być z Niallem. Nie niszcz ich miłości. XD
Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały!
Ale tak wogóle to naprawdę masz okropny talent.
Podziwiam Cię. <3
Zapraszam ~ http://little-thing-maja.blogspot.com/
proszę.. dodaj następny rozdział ... i błagam nie rób mi tego ... :((.. no .. nie .. nie rozłączaj ich ..
OdpowiedzUsuńZayn Ma Być Z Niallem!!!!!!A Nie Z A Nie Z Pezz :<
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww zAYN mA bYĆ Z nIALLEM !!!!!!
OdpowiedzUsuńmA BYĆ zIALL A NIE zERRIE !!!
OdpowiedzUsuń<3<3<3 Ma być !!!!Ziall
OdpowiedzUsuńMalik!- powiem Ci tylko jedno, jesteś w kropce. Co nie zrobisz to i tak kogoś skrzywdzisz! Mam tylko nadzieję, że nie będzie to Niall.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na next!