sobota, 16 marca 2013
Rozdział 28
http://narry-story.blogspot.com/
CHCĘ WAS ZAPROSIĆ NA TEGO BLOGA. JA GO UWIELBIAM I WIERZĘ ŻE TEŻ GO POKOCHACIE !
<3
"Charlotte wracamy !"
Krzyknąłem do pięciolatka a ona zeszłą z huśtawki i podbiegła do mnie.
- Jeszcze chwilę !
- Charlotte...
- Tatusiu prooszę !
Uśmiechnąłem się tylko, co oznaczało zgodę. Blondynka pobiegła do piaskownicy i złapawszy łopatkę zaczęła kopać dół. Ja usiadłem na ławce i patrzyłem jak się bawi. Jak kąciki jej ust podnoszą się bardziej z każdą sekundą. Nie wiem czemu ,ale zawsze gdy patrzyłem w niewiarygodnie błękitne jak niebo oczy powracały wszystkie wspomnienia.
Kiedy pierwszy raz pomyślałem że Charlotte może nie być moim dzieckiem, te całe badania DNA... straszne uczucie. Ha ! Albo kiedy oświadczyłem się Perrie...pełno białych róż które ona kocha najbardziej. Czerwone świecie i tego samego koloru wino. hah, no ,albo poród i przecinanie pępowiny, pamiętam jak się bałem że będzie ją to bolało ! haha.
Gdy tak patrzyłem na tą małą dziewczynę uśmiech sam pojawiał się na ustach. Była kopią mojej Perrie... Duże błękitne oczy, rzadkie blond włoski i blada cera... no i ten śliczny uśmiech. Moje oczy napełniały się łzami kiedy pomyślałem co było wcześniej...ah tak. Może zacznę od początku co ?
A więc jestem Zayn Malik były członek znanego niegdyś One Direction. Jutro mija dokładnie trzeci rok odkąd mam piękną żonę Perrie Edwards... No teraz Perrie Malik.
Często wracam wspomnieniami do wydarzenia które tak odmieniło moje życie.Często myślę o zespole i o tym co zdarzyło się te parę lat temu... Otóż między mną a jednym z członków owego zespołu zaiskrzyło. Byliśmy parą niestety moja głupota wszystko zepsuła. Teraz widzę że to były tylko dziecinne zauroczenie. Coś głupiego... nie będę się wgłębiał w tajniki. Kiedy Perrie urodziła Charlotte nasze życie zmieniło się bardzo... Nie powiem że zmiana była zła, po prostu bałem się.
Wyciągnąłem z kieszeni telefon i odebrałem połączenie od mojego najlepszego przyjaciela. Z Harrym znałem się od początku istnienia zespołu.
- Halo ?
- Hej Zayn, macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór ?
- A o co chodzi ?
- Kate chce wpaść na herbatę i wgl.
- Jasne wpadajcie, będziecie na siedemnastą ?
- Wyrobimy się ! Do zobaczenia.
Harry... Harry Styles. Ten podrywacz teraz ma żonę która teraz jest w 2 miesiącu ciąży. Kto by się spodziewał. Kate jest piękną blondynką o ślicznych niebieskich oczach, dużym biuście, długich nogach i ślicznej buzi. Totalny gust Hazzy. Hahahaha. Jest bardzo sympatyczną osobą, a z Perrie się przyjaźnią więc nie miałem nic przeciwko wizyty tej pary.
Chwilę później doszliśmy do domu, piękny kremowy dom o dużej powierzchni. Z Ciemnym dachem, drzwiami. Charlotte samodzielnie już zdjęła fioletowe buty na rzepy, rzuciła na podłogę bluzę o kremowym kolorze i wbiegła do pomieszczenia w którym stała jej matka. W czasie kiedy ja powiesiłem nasze ubrania dziewczynka zdarzyła wbiec do swojego pokoju.
Lekko zajrzałem do kuchni w której stała kobieta o pięknych blond włosach dotykających jej chudych ramion. Właśnie wlewała ciasto do formy, podszedłem od tyłu i przytuliłem mocno.
- Jak tam spacer ?
- Ona bardzo szybko rośnie.
Uśmiechnąłem się sam do siebie.
- Tak, wiem. Kate dzwoniła do mnie.
- A do mnie Harry, coś specjalnego na tę kolację ?
- Chyba postawię na kurczaka.
- Klasyk klasyków.
- Aż tak źle ?
Odwróciła się w moją stronę chytrze uśmiechając się.
- Co ty ! Wiesz że uwielbiam kurczaka a jeszcze twojej roboty to już wgl. !
Uśmiechnęła się tak słodko. I dotknęła drapieżnie moich warg. Przybliżyłem swoje czoło do jej czoła i patrzyłem w jej błękitne jak szafiry oczy,miała takie same oczy jak on... Jego imię zaczynało się na tak samo piękną literę jak on... Niall Horan. Tęskniłem za nim kiedy patrzyłem w jej oczy, tak bardzo mi go przypominała...
____________________________________
Napiszcie co myślicie ! :3
http://ask.fm/Sylviaaaxx1
xx
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne coś nowego ^^ i jestem ciekawa co z Niallem pisz dalej juz nie moge sie doczekac nastepnego :D
OdpowiedzUsuńpiękne, bomba jeeej ;** dostałam szału, bo dodałaś nowy rozdział *-* kocham to opowiadanko! tylko taka jedna drobnostka: czy mogłabyś pisać troszkę dłuższe rozdziały?? :) bo to się tak szybko czyta :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że teraz komentuję, ale musiałam ochłonąć.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaskoczona wydarzeniami. Wyobrażałam to sobie inaczej, ale liczę, że napiszesz ciąg dalszy. Bardzo na to liczę. Myślałam, że Zayn jest szczęśliwy z Niallem. Jednak tak się nie stało. Szkoda mi Zi, to Niall jest miłością jego życia. Cholera, ale życie jest niesprawiedliwe.
Pozdrawiam,
xxx.
Uff w końcu kontynuacja, nawet nie wiesz jak się cieszę ;) Już jestem ciekawa jak to rozegrasz, mam nadzieję,że szybko dodasz kolejny xx
OdpowiedzUsuńkcoham to, kiedy nastepny? juz sie nei moge doczekac *.* http://stay-with-me.bloog.pl/ sorry za spam ,ale mam mało komenatrzy ;c ; /
OdpowiedzUsuńawwwwwwwwwww boskie
OdpowiedzUsuńZayn ma wrócić do Niall'a, bo jest on słodki :3 i sexy :D i gorący :3 mrał xD Uuu i fajnie by było, gdyby przyłapał Perrie na zdradzie :o
OdpowiedzUsuńWoW.... No nie powiem, zaje***** :) W każdym bądź razie ciesze się, że postanowiłaś kontynuować Zialla. Ogólnie fajnie napisane i aż cieszy oko. Nie będę zabierać już więcej czasu, więc się żegnam i życzę miłego dnia :]
OdpowiedzUsuńboskie, zajebiste no brak słów ! tak bardzo się ciesze że wróciłaś do pisania Ziall'a xx :33
OdpowiedzUsuńONI MAJĄ SIĘ ZEJŚĆ DO KURWY NĘDZY. XD
OdpowiedzUsuńEeej no! i co dalej? Czytałem już 3 historie o romansie (jeden Zarry,a reszta Ziall), ten jest czwarty i powiem Ci że najbardziej mnie zawiódł,zapowiadał się obiecująco, nie chce cię smucić skarbie ale nie miałem łez w oczach gdy to czytałem,wszystko było takie do przewidzenia, jednakże może teraz mnie zaskoczysz. Bo zapowiadało się na jedne z najlepszych. PS: czytanie mi zajęło 2,5godzinki, bardzo miłe 2,5godzinki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko .
Ziall forever <3
błagam o następne :D czekam z utęsknieniem :P
OdpowiedzUsuńczekam na następne, nawet nie próbuj dawać sobie z tym spokój bo mnie ciekawość zżera xD
OdpowiedzUsuń